Cześć dziewczyny!


Właśnie sobie siedziałam i  pomyślałam,że....
Zrobię akcję-miesiąc maseczek.Trzy razy w tygodniu zrobię maseczkę.Wybrałam maskę  Planeta Organica z minerałami z  morza martwego ,algi oraz glinkę ghassoul. Mam nadzieję ,że przez miesiąc nauczę się regularności.Maseczki są moim słabym punktem.Robię je ale nieregularnie.Zacznę od jutra.Mam nadzieję,że zobaczę naprawdę dobre efekty za miesiąc.

Czy warto ich używać?

Maseczki są niezbędnym elementem w pielęgnacji cery.Są bogatsze i działają szybciej od kremów.Po część z nich możemy sięgać codziennie np. maseczki nawilżające , odżywcze lub liftingujące.Maski oczyszczające i ściągające powinny być stosowane max 2-3 razy w tygodniu.

Dlaczego?

Maseczki nawilżające możemy z powodzeniem stosować codziennie, skóra kocha wodę i takiej maseczki nie można przedawkować ;)

Maseczki oczyszczające stosujemy max 3 razy w tygodniu , ponieważ naruszają one barierę ochronną skóry.Zwiększa to produkcję sebum.W tym przypadku ważny jest umiar,można w ten sposób przesuszyć skórę twarzy.Osoby z cerą suchą lub wrażliwą , taką maseczkę powinny stosować raz w tygodniu, zaś osoby z cerą trądzikową i tłustą , 2- lub 3 razy.


Chcecie się przyłączyć? W grupce będzie raźniej ;p
Jeżeli już się zdecydujecie to napiszcie jakiej maseczki użyłyście ;)



PS: Jutro dodam post ze spisem najlepszych  maseczek i jakich efektów możemy sie po nich spodziewać ;p Mam nadzieję ,że każda z Was wybierze jakąś dla siebie.