Witajcie!

Dziś na blogu trochę Wam naskrobię o moim ulubionym balsamie do włosów od Green Pharmacy.

Ogólnie darzę sympatią Green Pharmacy.Zawsze jakiś ich produkt znajduję się u mnie na półce.

Przeważnie jest to olejek łopianowy z czerwoną papryką(mój skalp go uwielbia).Nigdy nie miałam ich balsamów.Coś mnie natchnęło i wrzuciłam go do koszyka.To był strzał w dziesiątkę.

Opakowanie:

Półprzezroczysta butelka,widać ile zostało nam produktu.Opakowanie jest półmiękkie,ma mały otwór lecz nie ma problemu z wydobyciem produktu(jeżeli taki problem nastąpi,można butelkę odkręcić).Butelka zawiera 300 ml produktu, więc jest go sporo ;)

Zapach:

Balsam bardzo intensywnie pachnie.Na początku mi się nie podobał(pachnie jak skoszona trawa) ale później się do niego przyzwyczaiłam.

Efekty:

Włosy są po nim dobrze nawilżone.mięsiste i sypkie.Bardzo ładnie i widocznie po nim błyszczą.Widać,że włosięta są zdrowe i pełne życia.Używam go do metody OMO jako pierwsze O,jako samą odżywkę,do tuningowania masek oraz bez spłukiwania.Za każdym razem sprawdza się idealnie.

Podsumowanie:

Balsam do włosów-olejek łopianowy od GP to kolejny tani i wartościowy kosmetyk,który mogę polecić każdemu z czystym sumieniem.Spodoba się osobom szczególnie o włosach suchych i zniszczonych.

Jak się on sprawdza u Was? ;p